Dziś PONIEDZIAŁEK, ukochany dzień tygodnia 🙂 a my mamy kilka refleksji:
Otóż, nam też nie wszystko wychodzi, zawsze b dzielnie bierzemy na klatę uwagi i komentarze i jesteśmy wdzięczni, że możemy dostać feedback, bo inaczej nie możemy niczego poprawić, ale:
Negatywne komentarze i opinie mają sens – najlepiej jeśli od razu, jeszcze w lokalu, w trakcie konsumpcji naszej dyżurującej Ekipie zgłosicie, że coś jest Waszym zdaniem nie tak… wyjątkiem są dostawy, choć, gdy po tygodniu otrzymamy wiadomość, że było coś nie tak – niewiele zrobimy…
Internety są fajne, my też je b lubimy- ale, jeśli po tygodniu lub kilku dniach otrzymamy wiadomość/ opinię, że sos miał być mieszany a palił w buzięęęęęę to sorry, ale machiny do cofania czasu nie mamy 😉 jeśli palił to trzeba było od razu podejść i powiedzieć, że ktoś się pomylił i poprosić o wymianę…
pomyłki się zdarzają – tempo pracy jest duże, tam gdzie nie ma robotów, tam są ludzie i błędy. Robimy bardzo dużo, aby było ich jak najmniej, ale są i będą – takie jest życie, czasem niesprawiedliwe. Ale tam gdzie jest kultura i chęć porozumienia – można wszystko… 🙂
nieodebrane zamówienia w dostawach to chyba największy nasz hit – nie dość że tracimy na tym wszyscy – są Wariatty, którzy w tej chwili oczekują na zamówienia, a my wydzwaniamy, upewniamy się, czy nie doszło do pomyłki, bo może ktoś jednak w domu jest a dzwonek nie działa itd…jednym słowem TRACIMY CZAS!!!
może nie widać, ale my też jadamy w różnych miejscach: restauracjach, barach, lokalach typu fastfood, tych z mocnym zagranicznym kapitałem, tych gdzie zostawiamy 20 zł rachunku i 200zł 🙂 i mimo wszystko uważamy, że nie jest tak źle u nas 😉 nawet w McDonald’s który ma hopla na punkcie standardów zdarza się otrzymać nie ten sos lub dodatek i nie wpadliśmy na pomysł robić z tego tytułu awanturę…
hitem dla nas są też wiadomości/ awantury na facebooka, w dni wolne od pracy, dlaczego nie odbieramy albo czemu piiip mamy piiip zamknęte piiiip
ciekawym zjawiskiem jest też wykłócanie się o rabaty i żebroWariatty 🙂 najlepiej gdybyśmy wszystkim awanturnikom dopłacali, że u nas jadają 😉
ale największy z największych HITÓW to taki, gdy krzyki sięgają zenitu a wśród nich, że „powinniśmy mieć konkurencję, to byśmy byli milsi albo lepiej się starali”, że ktoś pójdzie do konkurencji itd. – no cóż konkurencję mamy 🙂 ale z nikim też się nie ścigamy i robimy swoje 🙂 mamy też kapitalizm, a my nikogo na siłę nie trzymamy – jak mi się nie podoba, mogę kupować/ jadać/ spędzać czas gdzie indziej:) nikt nikomu nie broni też otworzyć lokalu typu kebab, zatrudnić na legalu pracowników, opracować receptury, płacić podatki, od prawie 10 lat budować markę, karmić dobrze ludzi, tak aby wracali i wiele innych 🙂 serio, jeśli to takie super proste – sky is the limit 😉
Natomiast Wszystkim tym, którzy przesyłają nam swoje opinie, uwagi w fajny, miły, mądry sposób, bez zgryźliwości i złośliwości, którzy pomimo naszych błędów pomyłek, dalej są z nami 🙂
wielkie DZIĘKUJĘ 🙂
każda wiadomość jest przekazywana EKIPIE, pod koniec miesiąca też rozważamy błędy i rozmawiamy co robić, aby ich uniknąć – nic zatem nie idzie w próżnię.
Natomiast MASTERCLASSĄ są wiadomości z uwagami, po których chce się wsiąść w samochód i osobiście zawieźć o 2 w nocy Wariatta z przeprosinami ;))))
Dobrego poniedziałku Wariatty- Wy
ZAPRASZAMY CZYM CHATA W WARIATTY BOGATA
Ps cały czas szukamy lokalu, prowadzimy rozmowy z właścicielami i urzędami 😉 to dopiero przeprawa 🙂 piłka w grze 😉